Niedalekie podróże
Cześć wszystkim!
Bardzo często, oglądając zdjęcia znajomych z podróży, myślisz sobie: „Chciałabym tam pojechać, ale... (i tutaj pojawia się milion powodów, dla których nie możesz się tam udać)”, ale czy wycieczka musi być daleko? Dlaczego tak często porzucamy myśli o zwiedzaniu najbliższego otoczenia? W naszym umyśle powstała dziwna kategoria, która mówi nam, że wycieczka do wioski oddalonej o 15 kilometrów nie jest tak atrakcyjna jak wycieczka do Rzymu oddalonego o 2000 kilometrów. Wielu z nas nie zna najbliższego otoczenia, a marzy o dalekich podróżach.
autor: Weronika Szymczyk
autor: Weronika Szymczyk
W minionych dniach wybrałam się na takie wycieczki. Byłam w Działdowie oraz zwiedziłam trochę Olsztyna. Bardzo spodobało mi się zwiedzanie mojej okolicy. Najpierw zaczęłam od zwiedzenia mojego miasta. Wybrałam formę spaceru, żeby jak najmniej stracić. Idąc, miałam szansę zobaczyć rzeczy, na które wcześniej nie zwróciłabym uwagi.
autor: Weronika Szymczyk
autor: Weronika Szymczyk
autor: Weronika Szymczyk
Najczęściej kawiarnie w Olsztynie znajdują się na starówce. Ja, dzięki spacerowaniu, odkryłam nową, przepiękną kawiarnię, która znajduje się w pobliżu filharmonii. Coffee Castle nie tylko urzeknie was smakiem kawy i ciasta, ale również klimatem tego miejsca. Również odnalazłam takie miejsce jak Olsztyński Park Naukowo-Technologiczny, obok którego była woda, a w niej stado ptaków. Było ich naprawdę wiele (polecam obejrzeć nagranie). Również moim odkryciem był GreenWay, który zapewni wam jedzenie wegetariańskie i nie tylko, bo dla miłośników mięsa również coś się znajdzie. Codziennie to miejsce ma inne menu, dlatego polecam sprawdzić na ich stronie na Facebooku, co dziś mają nam do zaoferowania. Gdy tak sobie spacerowałam, zauważyłam, że w Olsztynie jest dużo bibliotek. W moim rodzinnym mieście jest tylko jedna, dlatego tego nie rozumiałam, ale po zagłębieniu się w temat okazało się, że w Olsztynie nie ma tak dużo bibliotek, bo to, co tak często spotykałam, to były oddziały biblioteki. Niektóre z nich mają bardzo podobne zbiory, a inne są skupione na jednej dziedzinie.
autor: Weronika Szymczyk
autor: Weronika Szymczyk
autor: Weronika Szymczyk
autor: Weronika Szymczyk
Działdowo było równie niezwykłe co Olsztyn. Przy spacerowaniu towarzyszyły mi dwie moje koleżanki. Jedna z nich pochodziła z tego miasta, więc pełniła rolę przewodnika. Przeszłyśmy tam ponad 14 kilometrów. Byłam nad zalewem, w parku oraz chodziłam po mieście, poznając historię różnych miejsc z perspektywy mojej przyjaciółki. Spędziłam tam zaledwie kilka godzin, ale za to jestem bogatsza o wiele cennych wspomnień z moimi znajomymi.
autor: Weronika Szymczyk
autor: Weronika Szymczyk
autor: Weronika Szymczyk
Obie wycieczki miały w sobie iskierkę magii. W zwiedzaniu Olsztyna byłam sama lub z osobą, która, tak jak ja, odkrywała te wszystkie miejsca. Natomiast w Działdowie miałam przewodnika – koleżankę, która pochodzi stamtąd i mogła mi opowiadać różne ciekawostki o miejscach, które mijałyśmy. Każda z tych form zwiedzania mi się podobała. Pragnę zauważyć, że nie były to miejsca oddalone o setki kilometrów, tylko bardzo blisko mnie. Zdecydowanie wybiorę się na kolejną podróż gdzieś w okolicy mojego domu. Polecam Ci również, drogi czytelniku, zrobić sobie taką wycieczkę. To niezapomniana przygoda.
Do następnego!
Werka
Komentarze
Prześlij komentarz