Zwierzęta domowe

Cześć wszystkim!

Dzisiaj poruszę temat zwierząt w przedszkolu. Do tego wpisu zainspirował mnie artykuł z strony przedszkola.edu.pl autorstwa Pani Karoliny Borkiewicz (bezpośredni link do artykułu: https://www.przedszkola.edu.pl/zwierze-domowe-w-przedszkolu.html ).


autor: Aleksandra Ciesielska



autor: Natalia Pelak




autor: Michalina Raczkowska



Myślę, że nie będzie to żadne odkrycie, że połowa rodzin posiada jakieś zwierzę domowe - psa, kota, chomika, świnkę morską, papugę itd. Według danych Kantar Public z 2014 roku zwierzę posiadało zaledwie 48% Polaków. W 2017 roku liczba ta wzrosła o 4% i stale rośnie. "Posiadaczami pupilów domowych są częściej mieszkańcy wsi i małych miast niż mieszkańcy dużych i największych aglomeracji. (..) Również osoby w wieku średnim (40-49 lat) częściej niż pozostali (..) są właścicielami zwierząt domowych. Co jeszcze sprzyja posiadaniu zwierząt domowych oprócz wieku i wielkości miejsca zamieszkania? Okazuje się, że takim pozytywnym czynnikiem jest posiadanie dzieci." (źródło: Kantar Public).



autor: Aleksandra Ciesielska



Z raportu jasno wynika, że dzieci wpływają na decyzję o zamieszkaniu zwierzaka w domu, a skoro liczba posiadaczy wzrasta, znaczy to, że coraz więcej rodzin zauważa ich pozytywny wpływ na ludzi. Sama osobiście znam przypadek, gdzie chłopiec bardzo długo nie wypowiadał żadnych słów, mimo że je rozumiał. Dziecko to uczestniczyło w zajęciach rozwojowych, przeprowadzono różne badania, a nawet odbyło wizytę u psychologa. Nie było widocznych zmian w mowie, aż do momentu, gdy znajomi rodziców tego chłopca powiedzieli im, żeby wzięli pieska. Zdesperowani opiekunowie poszli za radą. Był to strzał w dziesiątkę! Po dwóch tygodniach ich synek zaczął wypowiadać słowa, a później już całe zdania. Jakie było zdziwienie wszystkich wokół, że czworonóg w dwa tygodnie zdziałał więcej niż terapia i zajęcia, które trwały pół roku.



autor: Michalina Raczkowska




autor: Aniela Szymanek




autor: Natalia Pelak


Niestety nie każda rodzina może pozwolić sobie na posiadanie zwierzaka, ponieważ może nie mieć warunków do tego, albo ktoś w rodzinie ma uczulenie. Czasami spotykamy się ze zwierzętami w przedszkolu. "(..) Ale czy zwierzęta w placówkach oświatowych to dobry pomysł?" Takie pytanie pada z artykułu. Myślę, że znajdą się zwolennicy tego pomysłu jak i przeciwnicy. Wiadomo, że zwierzę będzie miało duży wpływ na dziecko. Odpowiedzialność, empatia, łagodzenie stresu, bezpieczeństwo, dobry nastrój... to tylko część zalet posiadania zwierzątka w przedszkolu. Jednak należy pamiętać też o tym, że istnieje druga strona medalu. Zwierzę może coś zniszczyć w przedszkolu, albo ugryźć dziecko. Ktoś musi ponosić też koszty związane z utrzymaniem pupila. Dzieci też kiedyś rozpoczną edukację w innej placówce i pojawi się inna grupa dzieci, w której może znaleźć się alergik, i co wtedy z zwierzakiem?




źródło: https://przedszkolecalineczka.pl/ciekawostki/wplyw-zwierzat-na-rozwoj-dziecka/




autor: Natalia Pelak


Jak widać, posiadanie zwierzątka w domu czy w placówce oświatowej może mieć zalety oraz wady. Jestem ciekawa, jakie wy macie podejście do tematu "zwierzę w przedszkolu"? Tak czy nie? Czekam na wasze odpowiedzi.

Do następnego!
Werka

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Powitanie

Kortosfera